Rosyjska Agencja Antydopingowa zawiesiła na 18 miesięcy skoczkinię narciarską Alexandrę Kustovą. Wszystko przez unikanie kontroli.
Na pewno każdy z nas kiedyś słyszał o różnych rosyjskich aferach dopingowych, jednak to w marcu tego roku miało miejsce ujawnienie ujawnienie wyniku największego śledztwa - "Operacji LIMS". Zebrane zostały 24 terabajty informacji o sportowcach, wynikiem tego jest zakaz organizacji Igrzysk Olimpijskich oraz zawodów rangi Mistrzostw Świata i uczestnictwo w tych imprezach pod rosyjską flagą.
Alexandra Kustova przez ostatni rok ukrywała miejsca pobytu omijając kontrole antydopingowe, a ostatnie miały zostać przeprowadzone 27 listopada 2019 roku. Przez te naruszenia nie może ona liczyć na złagodzenie swojej kary, czyli czeka ją 18 miesięcy bez startów w zawodach. Do skoków powróci, więc najwcześniej w maju przyszłego roku.
– Lekkomyślność Aleksandry będzie ją dużo kosztowała. Nie rezygnuje jednak ze sportu. Wciąż liczy na udział w igrzyskach olimpijskich w 2022 roku - skomentował Dmitrij Dubrowski, prezydent federacji.
Jak widać celowe omijanie kontroli antydopingowych nie pomogło rosyjskiej skoczkini, być może i zaszkodziło jej bardziej niż prawda. Dlatego, jak łatwo się domyślić, morał z tego taki że kłamstwo nigdy nie popłaca, nawet w sporcie.